|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 15:09, 16 Lut 2006
|
|
Umieszczajcie tu swoje wiersze. Na poczatek jeden z moich wierszy:
"Dzikie konie"
Jak jest w niebie,
Tego żaden człowiek nie wie.
Może niebo, to zielona łąka,
Na ktorej są one,
One, to dzikie konie,
A on jest z nimi
I jest wolny, wolny jak one,
Wolny jak dzikie konie,
I biegnie, biegnie jak one,
Biegnie jak dzikie konie.
Wiatr rozwiewa mu włosy
I jest szcześliwy, szczesliwy jak one,
Szczęśliwy jak dzikie konie.
On już jest jak one,
Jest jak wolne, dzikie konie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emyla dnia Pią 17:25, 26 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Silverfox |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Lut 2006 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 7:55, 18 Lut 2006
|
|
Prosze o recenzje lub komentarz czy wam To sie podoba....
----------------------------------------------------------------------------
Do A...
Widziałem Jej smutek,
widziałem jej twarz,
widziałem jej serce
rozdarte w kawałkach...
Jej usta były smutne,
Jej policzki łzami otarte.
Jej oczy, pełne smutku...
Tak bardzo chciałbym Jej smutek wziąć na siebie
Serce jej poskładać - czułbym Sie jak w niebie..
Choć dane mi nigdy nie będzie, jestem smutny wraz z nią...
czy tak zawsze będzie ??
Chciałbym teraz otulić Ja miłością,
ciepłem spokojem utulać do snu...
Być przy niej zawsze gdy tego pragnie..
Kochać Ja bardzo i nieustannie...
Gdy zamykam oczy widzę jej wzrok...
gdy zatykam uszy słyszę jej glos...
Gdy czuje swe serce, myślę tylko o niej...
Czyżby to miłość do niej... ?
---------------------------------------------------------------------
"Mon Cheri"
Śmierć dla jednych karą dla innych wybawieniem.
Śmierć jedyna nagroda dla mnie i dla Ciebie...
Śmierć to matka naszej wolności
Śmierć jest czysta i piękna, jak dzień Niepodległości..
Niedługo spotkam się z białą dama...
Ten dzień będzie jedyną nagrodą
ten dzień będzie jedyna drogą
do zrozumienia sensu w bezsensie życia..
Śmierć jest jedyna którą kocham za życia...
----------------------------------------------------------------------
"Czlowiek"
Człowiek, to miało być tak dumnie,
Człowiek, myśli, że rozumie....
Człowiek, który uważa się za Pana świata.
Człowiek, wynalazca wszechświata...
Człowiek, ta ludzka mniejsza istota, myśli że nami włada...
Człowiek, ślepa kreatura...
Człowiek, to istota stworzona przez Najwyższego...
Człowiek, nie wie co w życiu dobrego...
Człowiek, siła i wojnami sprawę załatwia...
Gdyby człowieka na Ziemii nie było,
nie było by chaosu, wojen ogarnietych siłą...
Gdyby człowieka na ziemii nie było,
nie było by miłości, ogarnietej nienawiścią...
Życie było by wspaniałe, cudowne,
życie nie było by monotonne...
pozatym życie by było bardzo
spokojne, w jednej charmonii wszyscy
razem ułożeni, nikt gorszy - nikt
lepszy, po prostu przebudzeni...
-------------------------------------------------------------------------
"Milość"
Miłość otoczona wiarą i nadzieją...
Miłość matka kochanków, naiwnych...
Miłość, czasami serce połączy
Miłość, czasami kochanków rozłączy,
w nienawiści w piekielnej niedoli.
Miłość dlaczego ona mnie tak boli ?
Dlaczego nie mogę być takim jak inni?
Cieszyć się gdy ona jest...
Czy ludzie są tak naiwni ?
Czy ludzie może są ode mnie inni...
Czy może autor tego wiersza jest dziwolągiem, nieczułym mordercą...
Gdy dwóch kochanków kocha się namiętnie, autor z nich kpi - nie raz w piosence.
Gdy dwóch kochanków rozchodzi się w smutkach, miłość się kończy w ich sercach...
Nienawiść wchodzi w ich serca dwa,
oboje się nienawidzą, taka to gra..
Gra jest poddana wysoką stawka..
Te dusze to pionki, a Los ich oprawcą.
Próbują przezwyciężyć ból,
są bardzo żałośni, wchodzą w psychiczny bój.
O nadzieje, że kiedyś znów miłość w nich zawita,
naiwni są, zaślepieni jak narkoman szukający, działki
na dobranoc tak oni wierzą, tak tak dobranoc...
-----------------------------------------------------------------------------
"Anielski proszek"
Sen dla jednych jest, odpoczynkiem od zmęczenia.
Dla innych podróżą astralna bez wytchnienia..
Sen jest czymś pięknym i wspaniałym,
sen jest czymś bardzo doskonałym.
W śnie można budować swój świat,
świat tajemniczy jak niczym czarna róża..
W tym świecie marzenia twe się spełniają,
osoby kochane przez Ciebie Cię kochają.
Lecz gdy obudzisz się pełen nadziei,
wrócisz do rzeczywistości pełnej beznadziei..
Do rzeczywistości opartej na kłamstwach i nienawiści,
tak bardzo brutalnej, nawet Ci się nigdy nie przyśni.
Choć bardzo chciałbyś powrócić do snu,
nie możesz, bo praca od progu Cię wzywa,
bo kłopotów wnet Ci przybywa.
Aż pewnego dnia ujrzysz w lustrze swą twarz,
zakłopotaną, i sam się zapytasz :
- Czy to tak musi teraz być ?
- Czy nie mogę już dalej śnić ?
Aż wreszcie sięgniesz po biały proszek, dostaniesz
go od dilera za grosze...
Gdy wdychasz anielski pył, czujesz że już nie masz sił,
powracasz znów do twego snu, na długo ? Nie brak mi słów...
I choć jesteś szczęśliwy uradowany,
nie jesteś już człowiekiem, kochanym, rozpoznawanym.
Jesteś jak zwierze, brak Ci sił, głodny wciąż stąpasz po ziemi,
głodny do czasu gdy twój sen powróci wspaniały.
Lecz cóż to, jesteś tak niedoskonały, że bez anielskiego pyłu,
nie potrafisz śnić, nie potrafisz żyć...
nie możesz żyć bez tego proszku, on Ci daje Ekstazę.
On jest twoim panem, on potrafi kierować dziś Tobą,
on umrze razem z Tobą...
-----------------------------------------------------------------------------
"Wampir"
Słońce dodaje każdemu blasku,
Słońce źródłem energii dla życia
Słońce jest tak gorące za życia..
Słońce zaczyna palić me ręce.
Słońce zaczyna topić me serce.
Słońce to mój wróg!
Słońce Wampir to twój Bóg...
Kiedyś byłem człowiekiem,
takim samym jak inni.
Dziś jestem wampirem - człowiekiem innym...
Kiedyś słońce wielbiłem,
kiedyś w słońcu się bawiłem.
Dziś o zmierzchu nocy budzę się do życia.
Dziś słońce jest niedozdobycia,
Dziś uśmiechy dziecka są rzadkością,
teraz tylko smutek jest moją radością.
Choć jestem nieśmiertelny, silny i żadna z dziewic mi się nie oprze to kochać mnie nie będzie, bo miłości gdy ktoś się boi nie będzie.
Gdy ktoś się boi, serce me płonie,
gdy ktoś mnie kocha - kocham dozgonnie,
nawet gdy miałby być to Anioł od boga,
kochałbym go dozgonnie.
Taka moja dola...
--------------------------------------------------------------------------------
„Ona i On”
Jesteśmy nieszczęśliwi, nie z tego świata...
Nie pasujemy do innych, nie pasujemy do siebie.
Nie umiemy rozumieć - rozumiemy tylko siebie.
Nie umiemy kochać - kochamy sami siebie.
Czy jesteśmy kosmitami ?
Ta historia nie dawno się zaczyna,
on dwadzieścia dwa lata, młody mężczyzna...
Ona szesnaście wiosen w mękach przeżyła,
Nie ma tutaj miłości - nigdy z nim nie była.
Ona bardzo piękna, czuła i troskliwa,
on odpowiedzialny, zaradny, mężczyzna...
Ona szuka miłości jak w labiryncie
On troskliwy o nią zrobiłby dla niej wiele,
On ją kocha i pragnie od Niej tak niewiele,
On by cały świat jej dał, gwiazdy z nieba
by dla niej pozbierał, księżyc utulał dla niej do snu.
Dotknął by jej ust...
Ona zagubiona biedna myszka mała,
Ona tak niewinna jak róża dojrzewała
Ona tak piękna jak kwiat jedyny na świecie,
Ona tak go męczy niestety na tym świecie...
Czy Ci kochankowie kiedyś dojrzą siebie ?
Czy Ona zrozumie, że on jest dla Ciebie...
Czy ona otuli jego serce chore ?
Czy ona go przygarnie pod swoje skrzydła białe ?
Pytań tutaj jest naprawdę jest wiele,
czy na nie odpowiesz ?
Wymyśl coś proszę mój Aniele...
-------------------------------------------------------------------------------
Wartości...
Wartości rodzinne, wartości materialne,
wartości duchowe, wartości moralne...
Te pierwsze nie są obce,
te drugie są nieznane.
Giełda, akcje, obligacje.
Spokój duszy, stan Alfa...
Wolisz kształcić się w podatkach,
niż się skupiać we własnych komórkach...
Człowieka wartość widzisz poprzez pieniądze,
Ty widzisz tylko pieniądze,
Ty widzisz tylko zarobki.
Lecz gdy pewnego pięknego dnia,
przyjdzie zapuka do Ciebie Biała dama.
Nie przekupisz jej, jak każdego ziomka,
nie dasz jej pieniędzy bo ona...
Ona jest istotą wyższą od Ciebie,
pracuje u Hadesa - ma kontrakt na Ciebie.
I choć tyle pieniędzy uzbierałeś na swoje życie,
w bogactwie widzisz tylko świat.
Teraz musisz go opuścić,
Twoja nić została przecięta...
Idziesz swoją duszą na dzień ostateczny,
do istoty wyższej od Ciebie,
do Sędziego, w niebie.
On otworzy księgę twojego życia,
On zobaczy ile w tobie obycia,
On oceni czy się nadajesz...
Odradzasz się i znów wstajesz...
---------------------------------------------------------------------------------
"Pobudka"
Smutek me serce ogarnia
Smutek me serce rozpiera.
Nie mam nikogo kochanego,
nie mam nikogo teraz.
Choć moje serce rozdarte,
krwawi, jak łzy kobiety.
Gdy idąc w parku, samotnie,
czuję miłość na sobie.
Rani mnie to uczucie,
odczuwam niesmaczne ukucie.
Siadam na ławce - spoglądam,
na parę zakochanych,
On ją całuje bez granic,
Ona otoczona jego namiętnością,
poddana jego pieszczotom,
Kocha go chwali, lecz pytam się po co ?
Gdy tak kochankowie skończyli swe zabawy,
On do niej coś szepcze - narobił jej obawy.
Wstał chwilę spojrzał na ukochaną,
zmierzył ją lodowym wzrokiem odszedł,
Ją zostawiając...
Patrząc na jej smutek trochę mi żal dziewczyny,
łzy z jej policzka ciekną niczym krople rosy,
szminka rozmazana, rozmazane oczy,
płacze, łzy roni sama do siebie,
Podejść mam ? Pomóc – nie, nie podejdę...
Myśl mi się kłębi w głowie, a jeśli to ta jedyna
na którą czekałem. To ta która da mi miłość, tak wyczekiwaną.
Ta która szczerze i od serca powie kochany,
nie co ja myślę ja jestem nie kochany.
Spoglądam nadal, patrząc w jej smutek, chciałbym ja pocieszyć.
Nie zdążyłem dziewczyna wstała spojrzała na mnie,
ja również wstałem... Podszedłem do niej pomoc jej zaproponowałem.
Ona z chęcią ją przyjęła....
Radość moje serce dzisiaj ogarnęła.
Radość moje serce dzisiaj rozpiera.
Mam już ukochaną dozgonnie wdzięczny losowi.
Mam już kogoś kogo kocham, dziękuje losowi.
Patrząc na jej radość me serce się raduje,
patrząc w jej oczy, radość wielką czuje.
Chciałbym wszystkim oznajmić, jak bardzo Ją kocham,
budzik dzwonek... pobudka - szlocham...
-------------------------------------------------------------------------
"Istota"
Gdy wieczorem patrzę w gwiazdy na niebie,
myślę kim jestem dla Ciebie ?
Czy kolegą klasowym ze szkoły,
Czy przyjacielem zawsze wesołym.
Czy może sympatią Twoją z dawnych lat...
Powiedz mi kim jestem,
Powiedz proszę tak...
Znam Cię zwidzenia piękna istoto,
znam Cię tak bardzo, bardzo mocno,
gdy jesteś smutna wiem jak Cię pocieszyć.
Gdy płaczesz, jestem przy Tobie,
gdy myślisz - myślę o Tobie,
gdy kochasz - Kocham Cię bardzo.
Gdy ranisz - cierpię bardzo,
gdy chcesz być przy kimś w smutku,
pojawiam się i pocieszam Cię...
Lecz co mi z tego pocieszania,
lecz co mi z tych słów pojednania,
miłości którą mnie otaczasz,
przecież nie kochasz mnie...
Nigdy nie Kochałaś mnie...
Nigdy nie pokochasz mnie...
Miłość, nadzieja radość - Nie to nie dla mnie.
Stoisz tutaj w pokoju mym,
chcesz na siłę uszczęśliwić mnie.
Znaleźć kobietę mojego życia,
Ciekawe czy znajdziesz ją za mojego życia.
Marszczysz smutnie swoje brwi,
chcesz na siłę pomóc mi,
zaczynasz mówić o koleżankach,
o ich problemach tak do samego ranka.
Lecz nie wiesz, nie widzisz tego,
że pragnę Tylko jednego...
Abyś była na zawsze przy mnie,
proszę nie odchodź ode mnie...
Ehh... Moja istota wyszła obrażona,
pełna smutku i wystraszona,
boi się o autora tego wiersza.
Aby z nożem zabawę przestał,
lecz krew to jedno co uspokaja mnie,
alkohol, prochy nie działają na mnie..
Krew daje mi satysfakcje...
Krew daje mi silną motywację...
Dla Krwi pragnę tutaj żyć,
jestem wampirem a Ty ?
W Moim umyślę powróciła istota,
smutna ze łzami w oczach,
przyszła znów odwiedzić mnie,
"jak się miewasz ?" - pyta mnie...
Spojrzawszy przecierając oczy podkrążone,
spoglądam na nią, już mam ręce spocone,
bo ona przeszywa wzrokiem mnie,
napiłem się krwi, ona mojej też...
Moja miłość tak wyczekiwana,
usiadła naprzeciwko mnie,
patrzy się na mnie...
Ręce które miała białe,
zalała krwią, tak doskonale,
moje serce zaczęło bardziej bić,
jej krew zacząłem pić...
Lecz wiersz ten bez sensu jest,
opowiada o miłości dwóch istot na ziemi,
dwóch wampirów, nie z tej ziemi.
Ona Piękna podobna do Elfa,
Ja jestem brzydal, podobny do wampira...
Całe me zwrotki to chaos w mej głowie,
myślę kochanie tylko o Tobie.
Zawiła ta historia ta...
zawiła jak miłość ma...
zawiła jak ciernisty kwiat,
zawiła jak spadający grad...
zawiła.. już nie mam siły,
mój umysł poszedł spać,
dobranoc wam, papa....
-----------------------------------------------------------------------------
bez tytulu
Pojawiłaś się w mym sercu ot tak z dnia na dzień.
Zmieniłaś na zawsze moje życie,
nie myślę teraz o smutku swym,
myślę o Tobie i o szczęściu mym.
Twoje oczy są pełne dobroci nadziei,
Moje serce gdy je widzi jest pełne nadziei,
na to, że miłość jednak istnieje.
Miłość - teraz to piękne dzieje...
Uśmiecham się lekko gdy widzę Ciebie,
czuję jak serce me bije dla Ciebie,
czuję ciepło gdy patrzę Ci w oczy.
Chcę Cię przytulić dziś w nocy,
czule szeptać do uszka Ci...
Czule całować policzki Twe,
czule namiętnie całować usta Twe..
Powtarzać wciąż: "Kocham Cię"
--------------------------------------------
Przyjaźń
Czym jest przyjaźń ?
Czym są słowa ?
Przyjaźń to mocne słowo,
Przyjaźń brzmi tak kolorowo.
Przyjaźń to zaufanie i oddanie,
przyjaźń to bezpieczeńtwo kochanie...
Strata przyjaciela jest najgorsza...
Ufając Tobie - ufam sobie,
Ufając Tobie - Kocham Ciebie
Ufając Tobie - Jest mi jak w niebie...
Lecz teraz gdy patrze na te lata,
lecz teraz smutek mnie ogarnia...
On rozdzielił Nas,
nie ma przyjaźni, nie ma nas...
Me serce wola o pomoc,
Me serce dlawi się,
Me serce zranione czeka,
Me serce nienawidzi się.
Dlaczego to mi zrobiłaś ?
Dlaczego tak mnie zraniłaś ?
Dlaczego nie kochasz mnie ?
Dlaczego - zostaw mnie...
-------------------------------------------------------------------------------
mam nadzieje ze sie nie zmeczyliscie, bo niedlugo dalsze czesci wierszy mojego autorstwa, ciekaw jestem co o nich sadzicie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silverfox |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Lut 2006 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 9:13, 20 Lut 2006
|
|
uczucia...
Niegdyś wesoły - dziś smutkiem ogarnięty,
wierzył w miłość - a dziś nie kochany.
Miał nadzieje - a dziś przez bliskich zdradzany.
Był czysty oraz taki niewinny,
wierzył w dobroć innych...
Dziś po latach spoglądasz na jego twarz,
dziś chcesz go zapytać, choć dobrze go znasz,
Dlaczego on tak zamknięty w sobie?
Dlaczego on nie uśmiecha się na codzień?
Dlaczego nie czuje tego co my?
Dlaczego nie płacze?
Dlaczego nie śni?
Pytań masz wiele do tego młodzieńca
Pytasz lecz on odpowiedzi nie pamięta,
spogląda w twą dusze, w twe mroczne myśli
On nie potrzebuje uczuć jak Ty.
On jest inny - Oryginalny.
Przez te wszystkie lata jego życia,
nie ufa nikomu, nie boi się jednak życia,
stoi z różą na cmentarzu,
patrzy na ciebie w mroku,
wypatruje białej damy.
Chce wreszcie odpocząć usnąć i śnić...
I choć ta historia smutna jest,
On czeka na nią,
na spełnienie, jednego marzenia,
Chcę umrzeć teraz o tak...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 16:15, 20 Lut 2006
|
|
Piesn Milosci
Dusza gra serce spiewa
nakrecasz je niczym pozytywke
Twoje slowo niczym uderzenie
mloteczka o strune
Twoj usmiech niczym akordy
Pocalunek echem Twojej duszy
Wszystko to sprawia ze zycie moje
ballada jest... piekna o zyciu
pelnym Milosci szczescia radosci
Od tego dnia sie zaczelo kiedy
pograzeni obydwoje w muzyce
zaczelismy nasz wspolny taniec
tanic w przedstawieniu ...
krwistych Róż
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
vindictive |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: smerfowy las
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 16:22, 20 Lut 2006
|
|
no to sie rospisaliscie jestem pod wrazeniem, ja nie stety nie mam takiego talentu wiec tymbardziej podziwiam i cenie. Moj jesdyny wiersz napisałam w wieki 10 lat gdy dostałam swinke morską i był on na jej czesc . Ale nie chcecie znac jego tresci
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 12:53, 21 Lut 2006
|
|
jestem ciekawa czy ktos przeczytal te wszystkie wiersze...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 13:42, 21 Lut 2006
|
|
Ja przeczytałam
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lothellie |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 21:21, 09 Mar 2006
|
|
Ocieram strach o szybę
Przyklejona do ścian nagich.
Z całunu życia wydrę
Fragment wyśnionych prawd.
Szal na mej szyi
Zdobi część arkuszu duszy
Mej rozległej, przeźroczystej
Krople łez złych czas wysuszy.
By żyć potrzebuję więcej wiary
W to, że nigdy nie opuścisz mnie.
Marzenia wyświechtane, nocne mary
Niech będą symbolem tysięcy łez.
_______________________________
Śnieg za oknem sypie,
Płatki tak nieskazitelnie białe.
Białe jak dusza Anioła,
Stojącego pod bramą kościoła.
On chciałby się tak wznieść razem z nimi,
Lecz nie może.
Skrzydła mu ucięli,
I kazali odejść.
Anioł odszedł pokornie,
Na deszczem pokryte stawy.
I tak jak kropla, spokojnie,
Skoczył z wysoka na zielone murawy.
By upaść i powstać godniejszy,
By stać się jeszcze silniejszym,
By wrócić do nieba powoli
Lecz nie mógł pomimo woli.
Brama kościoła niegdyś otwarta,
Dziś zamknięta na zamków tysiąc.
Anioł.. anioł.. szklana tafla wytarta,
Spojrzął w nią - niewidoczny, mógłby przysiąc!
Pozostał na Ziemi, mgielny,
Niewidoczny dla oczu ludzkich.
By pomagać im, być wierny,
Do ostatniej godziny, sekundy...
_____________________________________
To jest tekst piosenki:
1. Stalową suknią rozcinam marzenia
Złocistym trenem - życia pęd
Codzienność znika w tumanach kurzu
Spod mych obcasów wściekły jęk.
Ref. Tak tańczę podczas światła świec,
Kadzideł zapach kusi mnie,
By pójść tą drogą poprzez las,
POprzez życia złego czas.
2. Srebrnym welonem tworzę wiatr
W szmaragdowe włosy wpinam kwiat
Spod czarnych paznokci tryska jad
By urozmaicić ten baśniowy świat.
Ref. Tak tańczę...
3. Tańczyć tak będę do końca świata
W komnatach nienawiści
Na stalagtytach marzeń
I na rozdrożu ludzkich rozważeń.
Ref. Tak tańczę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silverfox |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Lut 2006 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 1:13, 12 Mar 2006
|
|
Dla Wiktorii
Spogladam w oczy twe,
chcialbym je widziec całe dnie.
Spoglądam na usta twe, c
hciałbym poczuć ich smak,
byłbym jak w niebie...
Duzo mysle o Tobie,
chcialbym kazdego ranka serce twe,
miec przy sobie.
I choc to tylko marzenie,
to chcialbym, abys spojrzala na mnie,
pokochala serce moje,
wziela otulila je w sobie.
Twoje usta sa jak platki rozy,
Twoje oczy jak niebo w niebie
Twoje serce tak gorace, pragne Ciebie,
Pragne patrzec w oczy Twe,
przytulic Cie i szeptac do uszka...
Kocham Cie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 16:06, 12 Mar 2006
|
|
Nie umiem pisać wierszy, ogólnie jestem beztalenciem, ale napisałam taki jakby...wiersz biały...pod wpływem gwałtownych, niezbyt pozytywnych uczuć. nie ma ani prawidłowego rytmu ani rymów (bo w końcu biały) więc nawet nie proszę o komentarze,bo się jeszcze bardziej załamię
"PSI LOS"
Błąka się ciemnymi ulicami, na mrozie i w deszczu
mały piesek.
Chodzi w poszukiwaniu resztek, suchego kąta
i odrobiny miłości.
Patrzy błagająco na ludzi dużym smutnym okiem.
Ludzię są nieczuli
Kopnięty wpada w kałużę,
lezy bez ruchu, z oka kapią łzy
jak deszcz z chmur.
Nie ma juz sił, chce tylko umrzeć.
Czym zasłużył na taki los?
Wyrok na niego został wydany
bo żył wśród ludzi.
Głodzony, katowany przez właściciela
stracił oko
Niechciany, wygnany na mróz
stracił wiarę
w dobroć ludzką, odrobinę serca.
Dręczony, okaleczony, zgnębiony przez los
stracił chęć życia.
Leży nieruchomo w kałuży, ciałem wstrząsa dreszcz
rzuca ostatnie błagalne spojrzenie pełne miłości
ale trafia ono w pustkę.
Wzdycha cicho, dusza opuszcza udręczone ciało
małe serduszko pełne miłości ucicha...
Ktoś niedługo sprzątnie kolejne psie ciałko
ZABITE PRZEZ OBOJĘTNOŚĆ.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 16:20, 12 Mar 2006
|
|
Smutne Jak ja nienawidze takich ludzi, ktorzy znęcaja się nad zwierzakami Mam nawet taka sąsiadke, ktora sprawila sobie kota "zabawkę", a potem ta zabawka wylądowala na ulicy Naszczęście spała w komorce u jednej dziewczyny i wszyscy tą kotke karmili. Niestety nie wszystkim takim porzuconym zwierzakom sie powodzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silverfox |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Lut 2006 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 20:22, 14 Mar 2006
|
|
Rany na Ciele,
smutek we mgle,
rany na sercu, rany na ciele
rany na twarzy, rany i lzy,
to niewiele...
Trzymam dzis skalpel,
patrze na lustro,
patrze w oczy swe,
przepelnione sa smutkiem,
nienawiscia, zalem do siebie...
Skalpel dotykam do skory mej,
skalpelem jezdze po rece swej,
krew ma energia staje sie,
krew jest czerwona,
krew tego chce...
Otoczony smutkiem i samotnoscia
otoczony swoja niewinnoscia,
otoczony serca bolem,
kto wie...
Nie chce kochac, nie chce snic...
nie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaczek |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 22:48, 18 Mar 2006
|
|
Teraz
Kiedy w moim tunelu gaśnie światło,
zamykam drzwi, klucz spada w przepaść,
czekam na ciebie , światełko znika
jak iskra rzucona na wiatr,
zmieniam się w głaz,
nie chce tak dłużej żyć,
brak mi już sił, smutek spowija twarz,
w sercu tkwi lód, zamykam swój świat,
nic dobrego się nie przytrafi,
wiem, że będzie jak ma być,
niema sensu tak żyć, ale
zawsze znajduje powód, to Ty.
Podnoszę się gdy nastaje świt
rzucając blask nowego dnia.
Jesteś jak wiatr nadchodzący z zachodu
wiejesz z całych sił,
dopiero burza pozwala odetchnąć,
przenika całe ciało nie pozwala iść.
Tak jak żal w moim sercu przewraca myśli
znika i wraca każda cząstka ciebie,
gdzie masz swój kres?
Myślisz każdego dnia jak to jest,
być szczęśliwym?
Kiedy zaczniesz żyć dla kogoś,
zniknie twój mały świat
otworzą się drzwi zaświeci słońce
delikatny wiaterek przywróci ci uśmiech,
zniknie smutek i żal, masz dla kogo być.
Taki mój los nie będę sama,
życie ma smak, wierzysz w siebie
przestajesz biec idziesz powolnym krokiem,
łza spływa po policzku,
nie musisz zerkać wstecz.
On dodaje ci skrzydeł nie musisz się dręczyć
nie ważne już nic, teraz masz nowe światło
wracasz z zaświatów, masz powód by żyć
widzisz to czego nie widzi nikt.
Rozumiesz innych czekasz kto zrozumie ciebie
ta jedna osoba dodaje ci sił,
nic się nie liczy, chce żyć, zostaje tu
idę dalej, widzę swój cel,
ból pojawia się i znika jak mgła,
teraz już jesteś mam to czego mi brak.
Szept
Wstajesz, wychodzisz stąpasz powolnym krokiem
Chwytasz spojrzenia mijając świat, gonią cię myśli,
milkną odgłosy dnia .
Nastaje cisza słyszę szept łez bijących w moją twarz,
Idę powoli wsłuchuje się, co mówi wiatr,
ludzie znikają w zakątkach ciszy czasem wyłania się cień .
Kapelusz kryje zmęczone twarze,
krzyk biegnących chmur chwilami oświetla noc dnia,
nastaje świt.
Obmyty myślami ludzkich serc na nowo przywraca blask .
Rześkie powietrze zachęca by iść,
ludzkie szepty zabijają ciszę,
powoli wyłaniają się cienie, z zakątków dnia.
Tylko dźwięk wody przypomina o smaku bezszelestnych chwil.
Zapominamy czym jest świat, czas biegnie dalej,
nikt jej nie zatrzyma, kiedy powróci spokój,
żal spłynie z wodą obmyje brudny los.
Spadły zimne słowa, zniknęły w biegu dnia.
Kroczymy dalej aż nastanie nowy świt,
ona okrywa nas kołderką rosy,
budzą się cienie, nikt nie pamięta ciszy wczorajszego dnia.
Zniknęła jak szept z ludzkich ust,
ukrywa się gdzieś, w smutkach dnia,
może znów powróci i na chwilę zatrzyma czas.
Sen codziennego dnia
Zamykam oczy, ogarnia mnie ciemność,
czuje ukojenie i spokój, odszedł ból i strach.
Promienie słońca ogarniają moją twarz,
delikatny powiew wiatru układa mi włosy.
Zapach nieba rozświetla mi myśli.
Unoszę się w górę znikam jak mgła.
Nikt mnie nie żegna, wszyscy odeszli,
To już jest inny świat.
Stąpam po łąkach raju, widzę dawne cienie,
czuje lekkość duszy,
mój sen będzie wieczny.
Czas stanął w miejscu, umilkły odgłosy dnia,
nie tęskni za mną tamten czas.
Nic już niema, odeszłam stąd,
krzyż nocy wita me ciało, duszę ogarnął strach,
nadeszła ciemność zamilkł cały świat.
Udręczona dusze podążają równym krokiem,
przez chwilę pamiętają moją twarz,
anioł ciemności zabrał mnie tam.
Fałszywe uczucia skrywa każdy z nich,
pozostawiając zepsute myśli istot codziennego dnia.
Nastaje świt ja dalej śnie, już nikt mnie nie żegna,
płynie dalej czas.
Zniknęły myśli zapomniał o mnie wiatr,
pozostał krzyż wciśnięty w ziemie,
przypomina, że byłam tam.
Nie wrócę w te strony, czuje lekkość dnia.
Pamiętam jak było, nie tęsknie, będzie tak
jak los chciał.
Dlaczego
Czuje to czego nie czuje nikt,
każdy świt przynosi zły dzień.
Mam to czego nie powinien mieć nikt.
Mój anioł odszedł stąd,
odrzuca mnie los.
Dlaczego wbijają mi kolejny nóż?
Nie rozumie już nic, dlaczego tak jest,
każda minuta zadaje mi ból
krzyczę choć nie słyszy mnie świat
nie potrafię powiedzieć
dlaczego tak jest, zamykam drzwi.
Budzę się rano, otwieram oczy
chce dalej śnić, nikt nie zabierze
tego co mam.
Nie czuje już nic
jestem jak głaz, nikt już nie zrani mnie
pozostaje mi wierzyć, że nastanie lepszy dzień
tak trudno odzyskać siły.
Podnosisz wzrok patrzysz na innych
kim oni są?
Idę ulicą nie czuje już nic,
niema mnie tu,
znikam i pojawiam się jak cień.
Nie chce już trwać, odejdę stąd
poszukam lepszych dni.
Kiedy ktoś zobaczy kim jestem ja,
przestanie ranić mnie świat,
głaz rozpuści łza.
Nastanie dzień w którym powrócę
jak wiosna, rozwinę się jak pąk,
na nowo zakwitnę, zima nie wróci nigdy już.
Znikną spojrzenia,
z cienia wyłoni się moja twarz ,
na nowo zacznę żyć.
Powróci wiara w marzenia,
na nowo zacznę być, nic się nie stanie,
anioł powróci doda mi sił.
Czas
Jest jak mgła, jak opadający płatek śniegu,
biegnie nie oglądając się za siebie,
otwiera drzwi i okna wpuszczając promienie słońca.
Nikt go nie dogoni. Nie zna litości, jest
bezcenny i zagubiony jak myśli w mojej głowie,
kręci się i wiruje kocha i rani,
zatrzymuje się tylko w chwilach słabości,
chwyta głębszy oddech i mknie dalej.
Jak słowa niesione przez wiatr
niczym pustka okrywająca moje serce,
tak on zmienia wszystko co otacza nas,
płynie nie ubłaganie goniąc ludzkie myśli
czasem zerka wstecz.
Zabiera to, co najcenniejsze pozostawiając nicość
nie liczy się z nikim potrafi tylko być tym czym jest.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 16:04, 21 Mar 2006
|
|
Swietne wiersze zaczku, a może byś tak przedstawił się troszke??
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silverfox |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Lut 2006 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 16:22, 21 Mar 2006
|
|
To ona i ma na imie Beata i jest moja kolezanka
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 16:25, 21 Mar 2006
|
|
Sorry Nie wiedzialam. Mam nadzieje, że Beata jeszcze tu wpadnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
zaczek |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 17:19, 24 Mar 2006
|
|
czasem zaglądam co sie tu dzieje dzieki ze sie wam podoba i nie lubie pisac o sobie moje wiersze mówią wszystko
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 17:20, 08 Kwi 2006
|
|
ja skoncze chyba pisac wiersze bo ostatnio wyslalam na konkurs moje wiersze wprawdzie zrobilo to jeszcze 500 osob a miejsc bylo tylko 5 w kazdym badz razie moje nie zostaly nawet wyroznione sa do bami
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dishur |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka..
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 18:27, 09 Kwi 2006
|
|
A to mój wierszyk...:
Egzekutor
Niegdyś pośród ludzkości,
kroczyłem ścieżką prawości,
nie znając nienawiści
nie widząc zazdrości...
Wśród tłumu jeden z wielu
zamgloną, zapomnianą drogą
samotnie przemierzając szlak...
Wśród mrocznej krainy zamglonych wzgórz
pył był moim towarzyszem u stóp
W świecie umarłym, spalonych dusz
wśród blasku księżyca,
z gwiazdami miast map...
Na chwilę poznając ciebie spocząłem
lecz wędrówki nie nadszedł kres...
Na mrocznym, zamglonym cmentarzu
wśród blasku księżyca i potępionych jęku dusz
w magicznym okręgu Bram ku Bezdrożom
po życiu może się spotkamy...
Mrok nie zabija,
Mrok nie nienawidzi,
Mrok nakazuje jedynie trwać.
Zła krew mlekiem umarłych jest...
Mrok przetwarza słońca żar
w Księżyca świętych promieni blask...
Ten który zesłał Potop co nie wybił,
Wszystkich na ziemię zesłał nam.
On wiedział, oni powrócą
powrócą i zemszczą się...
Krzyż co zabijał w imię miłości
okradał świątynie ojców naszych
Krzyż co zabijał w imię równości i mądrości
tych co stare pisma czytali...
Cztery twarze Światowida
nie ugięły się stercie lat,
Oni powrócą, a wraz z nimi
nadejdzie nowy, gorszy czas...
Ziemia płacząc miast wody,
co usta zwilża jak łzy,
wyda krew tych co umarli
i wyda na świat umarłych...
Krzyż wciąż zabija
nadzieję i pamięć...
Czarna sutanna, kaptur mnisi
to nie pokutnik, to idzie kat
ten co nie zabił lecz zabije
ten co wyklnął przed wiekami świat...
Miast szukać próżnych oczu jego,
twarzy rys poznawać,
jego imię mówi za niego:
oto narodził się ten co zniszczy ludzki świat..
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
robsonforever |
|
Nieoswojony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 15:20, 14 Kwi 2006
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | | | | | | | | | | | | | |