|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:35, 12 Mar 2006
|
|
Piszcie jakie są Wasze ulubione wiersze i poeci
Ja bardzo lubię poezję Jima Morrisona. Pisał takie przejmujące wiersze. Mroczne, pełno było w nich śmierci, ale ukazanej w realny sposób. Lubię też wiersze Stachury.
Jednym z moich ulubionych wierszy jest wiersz Edgara Allana Poe. Wg mnie bardzo trafnie ukazuje ludzkie życie.A Edgar był po prostu genialny.
"Oto godowa noc
Śród lat, co w smętnych zgasły snach!
Skrzydlatych,jasnych duchów moc,
W zasłonach i we łzach,
Patrzy na dramat,który gra
Nadzieja,to znów strach,
A gędźbą sfer rozbrzmiewa donośną
Wszystek teatru gmach.
Aktorzy-z kształtu ni to Bóg,
Jak pszczelny szemrzą ul,
Błednie szukając dróg.
Te kukły swych się jęły ról
Z woli bezkształtnych jakichś lich,
Co sieją w tłumy,jak w skiby pól,
Z sępich,rozwitych skrzydeł swych
Niewidzialny ból.
Pstry dramat! Lecz po wieków wiek
Nie zginie o nim wieść:
Wiecznie trwać będzie Widziadła bieg
I tłumy za sobą wieść
Po kole...krążże więc,koło,krąż,
by znów się w siebie wpleść!
Te same szały i winy wciąż
I groza...dramatu w niej treść!
Lecz patrz! W poblize płochych rzesz
Potwór się chyłkiem wkradł-
Z wolna na scenę pełźnie od dźwierz
Ohydny,krwawy gad.
już wpełzł! Już straszny zaczął łów
Śród trwożnych ludzkich stad.
Łkają serafy widząc,jak z kłów
Sączy posokę i jad.
Już koniec- światła już mrą...
Na ból, co każdy pręży nerw,
Z szelestem jak śmiertelne gzło
Spada zasłona,ale wpierw
Anioły w męce podnoszą głos,
Bladości swych nie kryjąc lic,
Że dramat ten- to człowieczy los,
W którym mogilny zwycięża czerw."
No, to tyle. Kolej na Was
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:47, 12 Mar 2006
|
|
Ja jestem bardzo krytyczna wobec znanych poetów. Moj ulubiony wiersz, to "romantyczność" A. Mickiewicza.
Słuchaj, dzieweczko!
- Ona nie słucha -
To dzień biały! to miasteczko!
Przy tobie nie ma żywego ducha.
Co tam wkoło siebie chwytasz?
Kogo wołasz, z kim się witasz?
- Ona nie słucha. -
To jak martwa opoka
Nie zwróci w stronę oka,
To strzela wkoło oczyma,
To się łzami zaleje;
Coś niby chwyta, coś niby trzyma;
Rozpłacze się i zaśmieje.
"Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku!
Ach! i po śmierci kocha!
Tutaj, tutaj, pomaleńku,
Czasem usłyszy macocha!
Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie!
Już po twoim pogrzebie!
Ty już umarłeś? Ach! ja się boję!
Czego się boję mego Jasieńka?
Ach, to on! lica twoje, oczki twoje!
Twoja biała sukienka!
I sam ty biały jak chusta,
Zimny, jakie zimne dłonie!
Tutaj połóż, tu na łonie,
Przyciśnij mnie, do ust usta!
Ach, jak tam zimno musi być w grobie!
Umarłeś! tak, dwa lata!
Weź mię, ja umrę przy tobie,
Nie lubię świata.
Źle mnie w złych ludzi tłumie,
Płaczę, a oni szydzą;
Mówię, nikt nie rozumie;
Widzę, oni nie widzą!
Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie?
Nie, nie... trzymam ciebie w ręku.
Gdzie znikasz, gdzie, mój Jasieńku!
Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie!
Mój Boże! kur się odzywa,
Zorza błyska w okienku.
Gdzie znikłeś? ach! stój, Jasieńku!
Ja nieszczęśliwa".
Tak się dziewczyna z kochankiem pieści,
Bieży za nim, krzyczy, pada;
Na ten upadek, na głos boleści
Skupia się ludzi gromada.
"Mówcie pacierze! - krzyczy prostota -
Tu jego dusza być musi.
Jasio być musi przy swej Karusi,
On ją kochał za żywota!"
I ja to słyszę, i ja tak wierzę,
Płaczę i mówię pacierze.
"Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku
Starzec, i na lud zawoła:
"Ufajcie memu oku i szkiełku,
Nic tu nie widzę dokoła.
Duchy karczemnej tworem gawiedzi,
W głupstwa wywarzone kuźni.
Dziewczyna duby smalone bredzi,
A gmin rozumowi bluźni".
"Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie -
A gawiedź wierzy głęboko;
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
vindictive |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: smerfowy las
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 18:19, 12 Mar 2006
|
|
Ja tez uwielbiam, :Romantycznośc: MIckiewicza. Znam go na pamięc. W ogole lubie mickiewucza oproc :Pana tadeusza" ( nim to juz przesadzil Adaś. "Oda do mlodości" jest też fajna. Dziady sa niczego sobie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 10:27, 22 Kwi 2006
|
|
Ja lubię wiersze Szymborskiej, są takie prawdziwe, nie wiem...trafiają do mnie po prostu. Takie z przymrużeniem oka, z nutką ironii i dystansu. Świetne
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milena |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z bajki :)
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 18:01, 22 Kwi 2006
|
|
Ja mam dwa ulubione:
A. Mickiewicz ROMANTYCZNOŚĆ
&
A. Mickiewicz
GĘBY ZA LUD KRZYCZĄCE...
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
piekny jest i zyciowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 5:17, 01 Maj 2006
|
|
a wiecie ze Szymborska wlasnej matury nie zdala?? :] z wlasnego wiersza :/ co to sie dzieje tak wiec pocieszam sie tym jak nie zdam matury :]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 18:12, 02 Maj 2006
|
|
heh, pewnie nie zmieściła sie w kluczu
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
avidadollars |
|
Nieoswojony
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z odległej galaktyki
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:43, 12 Lip 2006
|
|
o tak, Szymborską to chyba już obowiązkowo, ale żeby tak konkretny wiersz to nie wiem...
a ostatnio cłakiem polubiłam twórczosć ks. Twardowskiego
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 15:48, 24 Maj 2007
|
|
Stachura pisal bardzo dobre wiersze, tylko są dosyc ciezkie. To samo z Norwidem. Ale zawsze warto sie zapoznac
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 16:41, 24 Maj 2007
|
|
Cud w Azylu
Zjawił się Człowiek
Może cud się zdarzy?
Serca zadrżały nadzieją...
Tak już bywało.
Nawet kilka razy.
Różne tu rzeczy się dzieją
Zobaczył Człowiek
Smutne kocie oczy,
A w jednych-
Swoje odbicie.
Ciepłymi dłońmi
Wybrańca otoczył
I nowe darował mu życie.
Temu jednemu.
Bo jeden był Człowiek,
Więc z jednym był tylko sumieniem.
A reszta kotów?
Nic o nich nie powiem,
Bo
Reszta jest tylko miauczeniem.
Franciszek. J. Klimek
Kurczę, ja jestem wybredna co do wierszy. Chyba jednak te o zwierzętach wzruszają mnie najbardziej Wiersz wyżej przeczytałam w moich ukochanych "kocich sprawach". Strasznie mnie poruszył. Jak jeszcze przeczytałam artykuł o losie kotów w jednym z poznańskich schronisk, to aż się popłakałam. Fragment: "wczoraj słodkie kuleczki, dziś przerażone kocie dzieci - umierają" Tyle malutkich serduszek czekających na ratunek, stających oko w oko ze śmiercią....
No i jeszcze:
Kot w pustym mieszkaniu
Wisława Szymborska
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.
Mało kto myśli o tym co myślą koty, gdy odejdzie ich właściciel. Kto kotu wytłumaczy, że ukochany pan juz nigdy nie wróci?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | | | |