|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 13:08, 14 Maj 2006
|
|
Czy życie ma sens cze też jes pozbawione sensu. Są osoby, które często myślą że życie niema właściwie sensu jest pasmem bólu i porażek. Czy tak jest ? Moim zdaniem każde nasze słowo kazda przeżyta chwila mają jakiś głębszy sens, chociaż zdaża się że mamy klapki na oczach i go nie doszczegamy. Ale znowu czy to że teraz pisze ma jakiś sens nie wiem. Nasze życie jest tak skomplikowane i tak nie przewidywalne że niczego nie jesteśmy pewni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady K. |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 11 Maj 2006 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się bierze patologia?
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 13:41, 14 Maj 2006
|
|
Nie ma sensu:( Wystarczy się rozglądnąc dookoła, i jakoś nie dostrzegam sensu życia. Bo nie wiadomo kiedy przyjdzie na nas pora i zycie sie urywa . Nie widze sensu w tym,ze zyjemy po to zeby umrzec W ogole nie znajduje w tym swoim zyciu odrobiny sensu.Choc moze, dla niektorych chwil warto życ... nic poza tym
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emyla |
|
Administrator
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 1194 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 14:05, 14 Maj 2006
|
|
Ja tam nie widze sensu swojego życia Kiedyś myślałam, ze sensem jest milość, ale teraz to mam co do tego wątpliwości
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 14:06, 14 Maj 2006
|
|
Że nie ma sensu twierdzisz bardzo możliwe. A co do tego że umieramy to zacznij wierzyc tak jak ja że po smierci rodzimy się na nowo na tym świecie to pomaga ale żadko
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aerie |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Abyss of Memories
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 15:56, 14 Maj 2006
|
|
Z jednej strony stwierdzenia,że zycie nie ma sensu może wydawac się trafne,bo i tak wszyscy zmierzamy do tego samego-śmierci, bez względ na to,co robimy,ale i tak uwazam,że to ryzykowna teza.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:29, 14 Maj 2006
|
|
Oczywiście że życie ma sens! Inaczej nas by tu nie było! Każdy decyduje o swoim życiu i nadaje mu sens. A to ze śmierc moze nas zabrac w kazdej chwili to świetna wymówka dla osób które usprawiedliwiają tym swoje...lenistwo? i nie chce im sie robic nic, żeby czuc sens własnego zycia. Pomóc komuś, robic dobre uczynki, wtedy człowiek czuje sie potrzebny i dowartościowany. A jeśli szczęśliwie człowiek dozyje spokojnej starości bedzie mial uczucie ze spełnił sie w zyciu, ze własciwie wykorzystał dany mu czas. I nie umiera z przeświadczeniem że jego zycie było bez sensu. Nawet posiadanie zwierząt, wzięcie psa ze schroniska daje uczucie ze dało sie miłość drugiej osobie, która tego potrzebowała a to naprawde dużo. Trzeba się spełniac w zyciu. A nie załozyc ręce i stwierdzic "moje zycie i tak nie ma sensu" i czekac na niewiadomo co. Takie jest moje zdanie. (rozpisałam sie trochę, sorry)
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:34, 14 Maj 2006
|
|
No dobże pomagasz komuś a ta osoba konkretnie Cie później oleje i co w takiej sytuacji robisz zastanawiasz isę czy to że pomagłas komus miało wogóle jakiś sens...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pon 20:36, 15 Maj 2006
|
|
Ważne były dobre chęci. Chęc pomocy drugiej osobie. Wiem ze nie zawsze sie udaje, ale trzeba próbowac a nie powiedziec sobie "i tak mnie potem oleje, nie ma co sie starac". Wiem, ze takie "olanie" nie jest mile...ale co zrobic...
zresztą nie chodzi o samo pomaganie. Trzeba sie cieszyc zyciem po prostu (przynajmniej sie starac) bo "jest jak jest, nie jak powinno być" i trudno. Po co sie od razu podłamywac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 22:08, 16 Maj 2006
|
|
Wiesz w takim przypadku możesz stracic motywację i juz nikomu więcej nie pomożesz. Albo co gorsza załamiesz sie i stwierdzisz że nie jesteś nikomu potrzebna ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
vindictive |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: smerfowy las
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 23:24, 16 Maj 2006
|
|
wbrew opinią na mój temat, że jestem psymistką, w głebi duszy jestem wielka optymistką. co prawda czasami mam wrazenie że to co robie, moje życie jest bez sensu. zwłaszcze gdy dostane kopa zastanawiam sie. Ostatnio cienko stoje z biola. mówiłam że wszytko jest bez sensu wszystkie moje staranie poszły na marne. i wszyscy myslą że siedze i uzalam sie nad sobą. ryczałam przez biologie, wszystkim mówie że nie zdam. właściwie to nei wiem czemu tak robie, napewno nie po to zeby wszyscy w okół mnie skakali i pocieszali. Ja mam tak, że jak mocno sie nad sobą pouzalam to jest mi lepiej i mam więcej sił do dalszych działań. I mimo, że czesto odnosze porazki to powtarzam sobie słowa mojej wychowawczyni(tej pierwszej) "wszystko jest po coś". I chyba jestem za mloda żeby mówić że życie jest bez sensu, bo go jeszcze nie znam, teraz wydaje mi się że moje problemy są największe i więcej nie dam rady unieść , ale jak przypominam sobie jak byłam młodsza tez tak mówiłam tylko że teraz mnie śmieszą poprzednie problemy . za pare lat bede sie śmiac z tych
a co do pomocy to dawno temu pomogłam pewnej osobie, było to bez interesowne, ale gdy ja potrzebowałam pomocy jej przy mnie nie było.... jednym słowem sie wypieła na mnie. Starsznie to przeżyłam. I powtarzałam sobie że więcej nikomu nei pomoge. Gdy juz jestem troche starsza ciągle mam żal, ale wiem że ja w stosunku do siebie jestem w pożądku i to jest chyba najważniejsze.
to chyba na tyle mojego nudnego wywodu życiowego. Jeśli dotarłas(łes) do tego miejsa dziękuje za uwage,
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 13:29, 17 Maj 2006
|
|
Sen zycia hmm... dla mnie jest jeden ktory wiaze poczatek i koniec... Milosci oddaje wszystko moje zycie moj dzien moja radosc moje lzy szczescie i nieszczescie siebie i swoja samotnosc.. zycie kreci sie od jednego spotkania do drugiego a w miedzy czasie mnie nie ma nie istnieje nie ma sensu wszystko co robie.. nie jestem soba... gdy jestem z moim ukochanym nie potrzeba mi nic wiecej lecz gdy Go nie ma pozostaje sama w czterech scianach sama bez zrozumienia sama z moimi lzzami i moja samotnoscia.. wiem ze wiele jest osob ktorzy mowia ze moje podejscie do Milosci jest bardzo dziecinne ale to pewnie dlatego ze nie byli zakchani nigdy tak do konca prawdziwie jak ja.. inni mowia nie wiesz czy pierwsza Milosc jest ostatnia a ostatnia pierwsza.. ale ja wiem to jest pierwsza i ostatnia prawdziwa i dajaca zycie.. nawet gdy jest ciezko to dajemy sobie rade i pozniej jest wszystko jeszcze silniejsze i mocniejsze... Milosc to sens mojego zycia wszystko inne sie nie liczy jest pusta czyms czego nie ma...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 17:35, 17 Maj 2006
|
|
Kiepskie podejście Amilven...bo kiedy zabraknie miłości życie straci dla Ciebie sens...tzn dla kazdego by straciło, ale wtedy pewnie będziesz bardziej to przezywać...ja sie staram nie przejmować niczym za bardzo. Zreszta musze sie nie przejmować bo większosć ważnych dla mnie osób jest daleko ode mnie...więc umarłabym z tęsknoty...a tak "tylko" baaaardzo tęsknie ale jakoś żyje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 11:29, 18 Maj 2006
|
|
Ja nie umiem inaczej tak juz pozostanie.. jezeli starce moja Milosc mam dwa plany.. najbardziej prawdopodobny tj zabic sie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth |
|
Oswojony
Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Doriath
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 13:10, 18 Maj 2006
|
|
To nie jest zbyt dobry pomysł...zresztą, na pewno masz kogoś kto by Cie wspieral
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 13:23, 18 Maj 2006
|
|
Amilven napisał: | Ja nie umiem inaczej tak juz pozostanie.. jezeli starce moja Milosc mam dwa plany.. najbardziej prawdopodobny tj zabic sie |
Oj nie rób tego mowy niema nie pozwole
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amilven |
|
Nieoswojony
Dołączył: 17 Lut 2006 Posty: 194 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Doliny Pięciu Marzeń
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 20:43, 18 Maj 2006
|
|
jak do mnie przyjedziesz i zamieszkasz w poznaniu i bedziesz mi przyjacielem na codzien to wybije sobie to z glowy bo ja nie zniose samotnosci
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 21:07, 18 Maj 2006
|
|
Zobaczymy co da sie zrobic bo do Poznania bardzo możliwe że na wakacje pojade a pozatym koncert w Węgorzewie
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady K. |
|
Tajemniczy przybysz
Dołączył: 11 Maj 2006 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się bierze patologia?
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 15:04, 19 Maj 2006
|
|
Można powiedziec,ze jednym sensem mojego zycia, jest moja kochana przyjaciółka=* tylko dla chwil spędzonych z nią warto życ
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
vindictive |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: smerfowy las
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 22:56, 19 Maj 2006
|
|
a jak był mierzyła sens życia tym dla kogo żyje to bym juz nie żyła . Nie mam przyjaciółki, ani nikogo kocham a jak już to nieszczęśliwie. W trudnych chwilach bylam, jestem ( nie wiem czy będę) sama. to właściwie to gdzie jest sens?? ejjjj złapałam doła . przez 1.5 roku czułam że ktoś przy mnie jest. To była wychowawczyni która mnie wspierała, ale odeszła na zwolnienie lekarskie i wróci za rok ;(. yyyyyyyy włąsnnie sobie uświadomiłam, że żuje sobie zeby życ bez żadnych głębszych planów ;/.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsurin |
|
Wtajemniczony
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Jasło
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 9:42, 20 Maj 2006
|
|
EE nie prawda nie zgadzam sie napewno jest osoba która Cię kocha a ty nawet otym niewiesz, uwierz mi A co do przyjaciułek to również napewno jakąs masz
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
| | | | | | | | | | | | | | | | | |