Wojna światów

Emyla

Film reżyserii mojego ulubionego reżysera, a mianowicie Spielberga Wink

świetne efekty specjalne, dobór aktorów i scenariusz. Jak dla mnie, jeden z najlepszych filmów jakie widziałam. Nie straszne mi filmy o kosmitach, ale ten na serio mnie przeraził. Nie chodzi mi tu tylko o świetne sceny, ale przede wszystkim o pewną odmienność. W większości filmów, gdy zdarzy się jakaś katastrofa, ludzie jednoczą się, pomagają sobie nawzajem, niejednokrotnie narażają życie dla obcych im ludzi. Tutaj mianowicie mamy do czynienia z bardziej realistyczną wizją świata. Wszędzie panuje chaos, w ludziach budzi się bezwzględny instynkt przetrwania, nie bacząc na innych... I tu chciałabym wspomnieć o scenie, w której ludzie walczą o sprawny samochód i nie wahają się użyć broni, a także gdy główny bohater zabija człowieka aby ratować siebie i córkę.... Po obejrzeniu filmu długo się jeszcze nad tym zastanawiałam i nadal czasami do tego wracam. Smutne, ale bardzo realistyczne....
Wartą wspomnienia scena jest także, ta nad rzeką, kiedy Rachel widzi płynące ciała.
No i to by było chyba na tyle, ciekawa jestem waszych opinii Wink

Silverfox · Wysłany: Nie 4:19, 25 Mar 2007

Mi sie ten film nie podoba, z jednego malego powodu Smile

Kosmici i za duzo fantastyki jak dla mnie. Z poczatku tego filmu czulem sie jak Powrod Godzilli skrzyzzowanie z dzien niepodleglosci doprawionym dramatem ojca ktory ratuje swe dzieci przed zlymi wrednymi kosmitami.....